Iran – błękitny odcień orientu

Isfahan
Plac Naqsh-e Jahan znany również jako Plac Szacha.

Iran to nie tylko meczety, modlący się wyznawcy islamu i groźny wzrok ajatollacha Chomeiniego na jego licznych portretach. To również wyrafinowana sztuka dworska: pałace, zmysłowe miniatury, poezja, muzyka i starannie zaprojektowane ogrody. Podróż po Iranie to podróż w głąb historii dawnej Persji. Podbijali ją słynni zdobywcy (Aleksander Wielki, Czyngis-Chan, Tamerlan), a szlakami handlowymi przybywali tu kupcy. Tradycje rządzących dynastii Achemenidów, Sasanidów, Safawidów i Kadżarów mieszały się z wpływami arabskimi i tureckimi tworząc fascynujący świat kultury perskiej. Przed islamskie ruiny Persepolis, starej stolicy Achemenidów do dziś robią ogromne wrażenie na zwiedzających.

Najpiękniejsze zabytki architektury islamskiej z misternymi mozaikami w różnych odcieniach błękitu i zieleni można oglądać w Isfahanie, Szirazie, Kumie i Meszedzie.
Grobowce imama Rezy i jego rodziny odwiedzają pielgrzymi z całego Iranu. Szczególnie żarliwe modlitwy odbywają się podczas szyickiego święta Aszura. Spotyka się wtedy procesje biczowników.

Niezwykły klimat ma leżące na pustyni miasto Jezd. Tu w labiryncie glinianych uliczek spotyka się wieże wiatrowe i świątynie wyznawców zoroastryzmu, w których nieustannie płonie święty ogień.

Znużonemu zabytkami turyście można polecić wędrówki po bazarach. W niektórych miastach bazarowe uliczki ciągną się kilometrami. Światło wpada do środka przez otwory w dachu oświetlając wyroby rzemieślników (m. in. perskie dywany).
Atmosfera bazarów sprzyja rozmowom z ludźmi (o ile zna się język farsi lub znajdzie się kogoś, kto mówi po angielsku). Życzliwych i gościnnych Irańczyków spotykaliśmy wszędzie: w dużych miastach, górskich wioskach czy w namiotach koczowników, od Morza Kaspijskiego aż po Zatokę Perską.