Nazwa Jerozolima ma znaczyć dosłownie „miasto spokoju”. Mieszkając w izraelskiej stolicy, na co dzień obcuje się z wieloma nastrojami, choć o spokój jest tu najtrudniej. Oto filmowy portret miasta, w którym absurd staje się regułą, a wszystko co irracjonalne jest częścią obowiązującej logiki. Dokument „Jerozolima. Do utraty zmysłów” został był wyemitowany w PLANETE 26 grudnia o godz. 20:45.
„Mówi się, że w Jerozolimie mędrcy popadają w szaleństwo, a szaleńcy stają się jeszcze bardziej szaleni” – czytamy w książce Jeana Lartéguya „Mourir pour Jerousalem”. Niektóre miasta naznaczone są piętnem tragedii, ale żadne nie wycierpiało tyle, ile metropolia położona wśród gór Judei. W swej liczącej blisko pięć tysięcy lat historii była aż czterdzieści razy oblegana. Spalona, zrujnowana, dwukrotnie zrównana z ziemią, zawsze odradzała się niczym Feniks z popiołów. To niezwykłe miejsce, dawna stolica króla Dawida i Święte Miasto dla wyznawców trzech największych religii – judaizmu, chrześcijaństwa i islamu.
Dziś stykają się tu z sobą odmienne cywilizacje. Fanatyzm próbuje pokonać racjonalizm, konserwatyzm mierzy się z nowoczesnością, terroryzm atakuje zbolałe miasto. Tysiące pielgrzymów i turystów ciągle snuje się po mieście. Niektórym z nich udziela się nawet „syndrom Jerozolimy”, czyli szczególny rodzaj psychozy. Dotknięci nim obwołują się mesjaszami i przemierzają ulice, głosząc Ewangelię w boskim imieniu. Jerozolima naprawdę czyni niektórych ludzi szalonymi.
Dokument „Jerozolima. Do utraty zmysłów” w reżyserii Théodore’a Robicheta traktuje o codziennym życiu w Mieście Boga. Ta niezwykła opowieść przenosi nas do kolebki wielu kultur, w której każdego dnia rodzą się nowe mity, współtworzące dzieje szalonego miasta.
Jerozolima. Do utraty zmysłów
(Jérusalem… à la folie)
film dokumentalny, Francja, 1998, 54 min.
Reżyseria: Théo Robichet
Premiera: niedziela, 26 grudnia 2010, godz. 20.45