Kalifornia – Co? Gdzie? Jak?

Sierra NevadaGdyby tak spytać przeciętnego Kowalskiego na ulicy czy nie chciałby pojechać na darmową wycieczkę do Kalifornii możliwa odpowiedź byłaby tylko jedna – No pewnie! Zapewne chwilę później ów Kowalski zacząłby się zastanawiać – A na cholerę mi to? I wbrew pozorom pytanie byłoby jak najbardziej na miejscu.

Już widzę jak w odpowiedzi na powyższe pytanie kłębią Wam się w głowach obrazy blond piękności w negliżu, przystojnych surferów oraz znanych aktorów i muzyków przechadzających się Aleją Gwiazd. Dodajmy do tego palmy, Golden Gate Bridge i może jeszcze Paris Hilton i mamy obraz równie odpowiadający rzeczywistości co rolnik w kufajce jadący wozem drabiniastym po piwo w odniesieniu do Polski. Obraz nie tyle nieprawdziwy co przedstawiający jedynie wycinek rzeczywistości.
kaliforniaKalifornia jest trzecim co do wielkości, a pierwszym jeżeli chodzi o liczbę ludności i wskaźniki ekonomiczne stanem w USA. Położona jest na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Graniczy z Arizoną, Newadą i stanem Oregon, a na południu Kalifornia posiada wspólną granicę z Meksykiem, a konkretniej regionem zwanym Baja California.

Stolicą Kalifornii nie jest Los Angeles ani San Francisco jak się niektórym wydaje, ale Sacramento. Los Angeles jest za to największym miastem, a San Francisco największym skupiskiem gejów w Kalifornii. Krótko mówiąc, dla każdego coś miłego. Gubernatorem stanu jest Arnold Schwarzennegger, który jest jedną z 37 172 015 osób zamieszkujących to miejsce. Oczywiście tak naprawdę nikt nie wie ile wynosi liczba ludności Kalifornii ze względu na granicę z Meksykiem oraz pomysłowość południowych sąsiadów USA w dążeniu do znalezieniu się na terenie Stanów Zjednoczonych.

Jak to się zaczęło?

Początkowo pod nazwą ,,California” krył się region obejmujący dzisiejsza Kalifornię oraz pewne obszary stanów Nevada, Utah, Arizona i Wyoming, a także Meksykański półwysep Baja California. Przyjęło się, że samo słowo ,,California” wywodzi się z mitu o Królowej Kalifie zamieszkującej wraz z czarnymi Amazonkami pewną wyspę nieopodal raju. Jak to w raju bywa, kobiety były pięknej (i słusznej) postury ciała. Cechowała je namiętności i szlachetność serca oraz twardość skały. Aż mnie ciarki przeszły…

Kalifornia została po raz pierwszy skolonizowana przez Imperium Hiszpańskie w 1769 roku, a po odzyskaniu w 1821 niepodległości przez Meksyk stała się jego terytorium. Po zakończeniu wojny pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Meksykiem Kalifornia została dołączona w 1850 roku do USA jako 31 stan.

W 1848 rozpoczęła się również Gorączka Złota, która na zawsze zmieniła Kalifornię i przyczyniła się do stworzenia jej alternatywnej nazwy The Golden State – Złoty Stan. Głównymi zmianami były: masowy napływ ludności oraz boom ekonomiczny, który przeistoczył San Francisco w centrum kulturalno-finansowe. Na początku dwudziestego wieku magnaci filmowi ze wschodu uświadomili sobie, że kalifornijski klimat pozwala na kręcenie filmów przez cały rok. Niemal z dnia na dzień Los Angeles stało się centrum przemysłu filmowego. Obecnie Kalifornia słynie głownie z wina, nowoczesnych technologii, turystyki oraz przemysłu rozrywkowego.

Co ich tam ciągnie?

Oprócz dużych pieniędzy, głównymi powodami dla których ludzie walą drzwiami i oknami, a konkretniej wodą i lądem, do Kalifornii są klimat i przyroda – jedno i drugie nierozerwalnie ze sobą związane. Większości Stanu ma klimat śródziemnomorski z zimnymi, deszczowymi zimami oraz gorącym i suchym latem. Zimny kalifornijski prąd morski często wywołuje mgły na wybrzeżu. Na północy dominuje klimat umiarkowany podczas gdy na południu przeważa klimat pustynny. Jedna czwarta Kalifornii tworzą pustynie. Właściwie cała południowa Kalifornia, włączając w to Los Angeles i San Diego, to pustynia, na której życie toczy się jedynie dzięki nawadnianiu. Zasada jest prosta – im dalej na południe i w głąb lądu tym cieplej. Ekstremalnym tego przykładem jest Dolina Śmierci, gdzie zarejestrowano najwyższą temperaturę na Zachodniej Półkuli – 56.6* C.

Zastanawiacie się pewnie co takiego interesującego może być na pustyni. Same pustynie nie są specjalnie interesujące, ale każdą pustynię wystarczy nawodnić aby powstała… oaza. I tak właśnie przedstawia się południowa Kalifornia: z palmami, drzewami eukaliptusowymi i kwiatami w kolorach tęczy na każdym kroku. Oczywiście, większość tych pięknych roślin została wprowadzona na teren Kalifornii przez człowieka i jest tylko trochę bardziej naturalna od palmy na Al. Jerozolimskich w Warszawie. Ale kto by się tym przejmował?