Winien jeszcze jestem relację z kraju, który liznąłem po drodze do Amazonii – Urugwaju. Urugwaj kojarzy mi się z Jarosławem Gugałą, który kiedyś był tam naszym ambasadorem.
Mam takie postacie naszego życia społeczno-kulturalno-politycznego, które moim zdaniem nie są doceniane, a na to zasługują. Gugała jest moim zdaniem jedna z nich, choć go przecież nie znam. wydaje mi się że ma pozytywne i zdrowe patrzenie na świat, całkiem odmienne do redaktora Lisa, który przecież może być i świetnym prezydentem RP i drugim Jankiem Ciszewskim. Gugałę szanuję bo pisze wiersze i walczy z takimi gigantami polskiej myśli politycznej jak urugwajski faszysta Kobylański i wie gdzie są granice, gdzie dalej brnąć nie można. Czytaj dalej Cukierkowy Urugwaj