Zobaczyć Perito Moreno

perito morenoPerito Moreno prezentuje się w pełnej okazałości dopiero z parkowych tarasów widokowych. Zostały one zbudowane na przeciwko czoła lodowca, na południowo-wschodniej stronie Półwyspu Magellana. Z góry widać jak szerokie jest czoło lodowca, liczące ponad 4 kilometry i jak długi jest sam jęzor który, szacowany na 65 kilometrów.

Jego powierzchnię trudno sobie wyobrazić – to 195 kilometry kwadratowe. To więcej niż powierzchnia całego Buenos Aires. Postrzępione szczyty wznoszą się na wysokość stu metrów nad poziom jeziora, przepaście pomiędzy nimi przekraczają natomiast dwieście pięćdziesiąt metrów. Choć z pozoru lodowiec wydaje się jednolitą bryłą, w rzeczywistości jest on zbudowany z firn – silnie zamarzniętego, ziarnistego śniegu, który to materiał okazuje się bardzo kruchy. Olbrzymie kawałki lodu, co rusz odpadają z czoła i walą się z trzaskiem do wody. Daje to efekt jakby strzelała ciężka artyleria. Niektóre z tych kawałków są takich rozmiarów, że wzbudzają fale na 5-6 metrów. Dryfują później jako samodzielne kry, aż do całkowitego rozpuszczenia się. Można tam siedzieć godzinami i podziwiać to dzieło natury, wsłuchując się w lodowe moździerze.

Calafate

Po powrocie do Calafate można  przyjrzeć się popiersiu wyrzeźbionemu w kamieniu i wystawionemu w miejskim parku. Pokaźna łysina, wąsy i broda oraz dobroduszny wyraz twarzy. Pod spodem znajduje się pamiątkowa tablica z napisem „Rzeczoznawca Francisco Pascasio Moreno, 1832-1919. Odkrywca krainy lodów.” Ciekawy człowiek – pozytywista, który poświęcił się pracy u podstaw na rzecz swojej ojczyzny, społeczeństwa i natury. Po zakończeniu tej misji, której wyniki uznała Anglia będąca sędzią w sporze terytorialnym pomiędzy Argentyną i Chile, Moreno rozpoczął działalność edukacyjną, zakładając przedszkola i szkoły dla biedoty. Otworzył pierwsze muzeum Patagonii i oddał połowę ziemi jaką otrzymał od rządu, aby utworzyć rezerwat przyrody. Na jego terenie znajduje się właśnie Narodowy Park Lodowców.

Rzeczoznawca Moreno został pochowany na cmentarzu La Recoletta w Buenos Aires, gdzie spoczywają zasłużeni dla Argentyny. W latach czterdziestych XX w. przeniesiono jednak jego resztki na wyspę Centinela na jeziorze Nahuel Huapi. Spoczywa na łonie patagońskiej natury, którą tak kochał. Statki oddają mu cześć syreną, przepływając tamtędy, a jego imię rozsławia gigantyczny jęzor lodu.